• Dla Nauczycieli

        • Kiedy komputery, telefony i gry stają się pułapką – dla uczniów?

           

          Mózg w sieci: czy jesteśmy uzależnieni od internetu?

          Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego tak trudno jest oderwać się od ulubionej gry komputerowej, smartfona lub mediów społecznościowych? To pytanie jest kluczowe w kontekście uzależnień behawioralnych. Uzależnienia te dotyczą naszych zachowań i nawyków. W tym artykule przyjrzymy się, czym są uzależnienia behawioralne oraz jakie wywołują skutki dla naszego zdrowia. Zastanowimy się, w jaki sposób uniknąć wpadnięcia w pułapkę uzależnień behawioralnych.

          Uzależnienia behawioralne to rodzaj uzależnień, które nie są związane z substancjami chemicznymi. Nie można ich porównać do uzależnienia od alkoholu czy uzależnienia od substancji psychoaktywnych. Uzależnienie behawioralne polega na podejmowaniu określonych zachowań. Do przykładowych aktywności tego rodzaju możemy zaliczyć uzależnienie od gier komputerowych, zakupów, hazardu, Internetu, jedzenia, nauki, pracy czy mediów społecznościowych. Wskazane zachowania mogą wywoływać tak silne uczucia i „nagrody” w mózgu, że zostajemy od nich uzależnieni.

          Uzależnienia behawioralne mogą negatywnie wpływać na nasze zdrowie psychiczne, fizyczne oraz na relacje społeczne. Osoby uzależnione doświadczają stresu, stanów lękowych, epizodów depresyjnych. To także różnego rodzaju lęki oraz problemy ze snem. Sprawa jest o tyle poważna, że młodzież uzależniona zaniedbuje obowiązki szkolne oraz rodzinne. To z kolei doprowadziło do różnego rodzaju konfliktów z bliskimi, a w konsekwencji – do utraty kontroli nad swoim życiem.

          Rozpoznanie uzależnienia behawioralnego nie jest zadaniem łatwym. Należy zwrócić uwagę na pewnego rodzaju znaki ostrzegawcze:

           

          1. Spędzanie znacznej ilości czasu na określonej aktywności, która przyczynia się do lekceważenia innych obowiązków.
             
          2. Brak możliwości zaprzestania myślenia o określonej aktywności, nawet wtedy gdy jesteś nią zajęty.
             
          3. Twoje relacje z rodziną i przyjaciółmi cierpią z powodu tej aktywności.
             
          4. Masz trudności w zmniejszaniu czasu poświęcanego tej aktywności, chociaż chciałbyś to uczynić.

          Wskazane powyżej znaki są punktem zapalnym, wskazującym, że jesteś na drodze do uzależnienia behawioralnego.

          Biorąc pod uwagę trudności, które wywołują uzależnienia behawioralne, warto zastanowić się, w jaki sposób można ich uniknąć. Z pewnością kluczową kwestią jest zrównoważony czas. Należy utrzymywać równowagę pomiędzy aktywnościami online a offline. To pozwoli uniknąć nadmiernego czasu spędzanego przed ekranem. Z tego powodu ważne jest, aby określić limity czasowe dla korzystania z urządzeń elektronicznych czy mediów społecznościowych. Przestrzeganie tych granic może pomóc w uniknięciu nadmiernego używania. Warto rozwijać inne zainteresowania, które nie są związane z komputerem czy telefonem. To pozwoli nie tylko uniknąć uzależnienia behawioralnego, ale także umożliwi uniknięcie jednowymiarowego myślenia. Istotne jest, by w porę zareagować. Jeżeli masz wrażenie, że tracisz kontrolę nad daną aktywnością, nie bój się prosić o pomoc z rodziny, przyjaciół. Rozmowa i wsparcie mogą być kluczowe w radzeniu sobie z uzależnieniem.

          Uzależnienia behawioralne są poważnym problemem, który może dotknąć każdego z nas. Ważne jest, by być świadomym potencjalnych pułapek. Zdrowy balans pomiędzy online a offline oraz świadome korzystanie z technologii to kucz do zachowania kontroli nad własnym życiem. Nadmierny czas spędzany przed ekranem może prowadzić do problemów ze wzrokiem, bólów głowy czy bólu pleców. Brak aktywności fizycznej związanej z uzależnieniem może prowadzić do otyłości i innych problemów zdrowotnych. Dodatkowo, utrata kontroli nad własnymi zachowniami prowadzi do frustracji i obniżonej samooceny. Osoby zmagające się z uzależnieniami behawioralnymi zaniedbują relacje z rodziną i przyjaciółmi. To może prowadzić do konfliktów i izolacji społecznej.

          Uzależnienia behawioralne mogą dotyczyć każdego z nas, niezależnie od wieku. Dlatego ważna jest świadomość nawyków i zachowań, które prowadzą do uzależnienia. Żyjemy w erze, w której komputery, telefony komórkowe, gry komputerowe i media społecznościowe są nieodłączną częścią naszego codziennego życia. To niesamowite narzędzia, które pozwalają nam komunikować się, bawić i odkrywać świat w zupełnie nowy sposób. Jednakże jak każda inna rzecz, mogą one mieć swoje ciemne strony, jeżeli nie będziemy z nimi ostrożni. Czasami możemy nie zauważyć, jak wiele czasu spędzamy na danej aktywności. Dlatego warto się zastanowić, czy to, co robimy, nie staje się uzależnieniem behawioralnym.

          Nie bójcie się prosić o pomoc. Warto odwiedzić stronę uzaleznieniabehawioralne.pl, na której można znaleźć dogodny dla siebie podmiot leczniczy zajmujący się leczeniem siecioholizmu oraz innych zaburzeń behawioralnych, a także wiele materiałów dotyczących tego problemu.




          Tomasz Juraszek
          Rzecznik Praw Pacjenta Szpitala Psychiatrycznego

           

          Emocje i stres w pracy nauczyciela

          https://files.librus.pl/art/24/01/4/a_emocje_i_stres_w_pracy_nauczyciela_LS_ban.jpg

           

          Zarówno emocje, jak stres są wpisane w zawód nauczyciela tak samo, jak w każdy inny skupiony na pomocy drugiemu człowiekowi. To naturalne. Godzimy się z tym, podejmując tę pracę. Jednak to, że są obecne nie oznacza wcale, że muszą niszczyć i osłabiać. Jak sobie z nimi radzić?

          Emocje

          Emocje są. Nie są ani dobre, ani złe. Każda z nich jest potrzebna. Pozwalają człowiekowi smakować życie we wszystkich jego odmianach. Chronią i motywują. I są bardzo, bardzo prywatne. Także wtedy, gdy przeżywane publicznie. Dlaczego tak jest?

          Emocje to złożony zespół zmian cielesnych i psychicznych, obejmujący pobudzenie fizjologiczne, uczucia, procesy poznawcze i reakcje behawioralne (zachowania), wykonywane w odpowiedzi na sytuację postrzeganą jako ważna dla danej osoby.

          Gdyby opisać mechanizm emocji, który jest uniwersalny, dotyczy każdego człowieka, to uwzględniając różne teorie, można to opisać w następującym schemacie:

           

          1. Bodziec dostarczony przez zmysły (wzrok, słuch, dotyk, smak, węch) trafia do mózgu.
             
          2. Tam błyskawiczne dokonuje się identyfikacja, czyli odwołanie do zasobów już zgromadzonych w mózgu doświadczeń (Znam to? Było już?) i generalizacja (Dobre? Złe? Korzystne? Niekorzystne?).
             
          3. W zależności od oceny mózg uruchamia procesy biochemiczne, które odbieramy jako emocje i rzucamy się w działanie.

          To wszystko dzieje się tak szybko, że niemożliwym jest świadome uczestniczenie w tym procesie. To, co mamy wspólne, to sam mechanizm. To czyni nas podobnymi do siebie i daje pewność, że każdy przeżywa swoje emocje w ten sam sposób. Jednak zasoby, do których odwołuje się mózg –  te, które zadecydują o rodzaju uruchomionych procesów biochemicznych – są sprawą indywidualną, nieporównywalną. Nie ma dwóch identycznych osób, ponieważ w zasobach są gromadzone nie tylko rzeczywiste doświadczenia, wiedza, umiejętności, ale także myśli, reakcje, refleksje, treści filmów, książek, wierszy, rozmów z ludźmi i ze sobą, wyobrażenia, marzenia… To czyni każdego z nas wyjątkowym.

          Techniki radzenia sobie z niechcianymi emocjami

          Przeżywanie emocji to reakcja całego ciała. Tymi, które chcielibyśmy osłabiać lub eliminować, są te, które wiążą się z nieprzyjemnym odczuciem – ze strachem, lękiem, złością, gniewem, bezradnością… Mózg w reakcji na sygnał z otoczenia (bodziec) informujący o zagrożeniu (o czymś przykrym, trudnym ponad miarę, niebezpiecznym) uruchamia swoisty system alarmowy. To te właśnie emocje i reakcje ciała zwykle chcemy poskromić: drżenie rąk, nóg, szybsze bicie serca, pocenie się, nadmiernie zimna lub gorąca skóra, płytki oddech, tężejące mięśnie. Biorąc pod uwagę, że emocje są związane z procesami biochemicznymi w ciele, uspokojenie powinno iść od ciała. Zasada naczelna: uspokój ciało, uspokoi się mózg. Nerw błędny, który łączy organy wewnętrzne z mózgiem przenosi informację o tym, czy utrzymywać stan zagrożenia, czy wyłączyć.

          W pracy w szkole/przedszkolu skuteczne mogą być:

           

          • techniki oddechowe (np. oddychanie w rytmie 5 sekund wdech, 5 wydech),
          • energiczny spacer (głębiej oddychamy),
          • zmiana miejsca, odejście z miejsca, w którym pojawiły się niechciane emocje,
          • obmycie twarzy zimną wodą,
          • włożenie rąk do zimnej lub ciepłej wody,
          • czytanie „przypominajki”, np.: „Pamiętaj, to minie”.

          W domu:

           

          • przytulanie się,
          • zabawa z psem, kotem, spacer z psem,
          • słuchanie muzyki, gra na instrumencie,
          • ciepła kąpiel z pianą.

          Stres

          Stres jest naturalną reakcją biologiczną każdego organizmu – normalnym zjawiskiem fizjologicznym związanym z procesami życia. W sytuacjach stresowych organizm produkuje hormony stresu – adrenalinę oraz noradrenalinę oraz kortyzol. Są one produkowane przez nadnercza, a następnie trafiają do krwi. Jako pierwsza wydzielana jest adrenalina, a w przypadku stresu trwającego dłużej niż 10 minut – rozpoczyna się wydzielanie kortyzolu. Zadaniem hormonów stresu jest zapewnienie stanu gotowości organizmu w sytuacjach stresowych. Stres zawsze związany jest z emocjami (lękiem, dezorientacją), ale emocje nie są źródłem stresu (np. radość, przyjemność, spokój). Techniki radzenia sobie z emocjami są także tymi, które obniżają poziom stresu.

          Sam stres nie jest niebezpieczny dla człowieka. Problemem jest to, jak na niego reagujemy. Np. pojawia się w pracy nowe zadanie (reakcja stresowa na wyzwanie): uczeń z zaburzonym zachowaniem ma trafić do Twojej klasy w trakcie trwania roku szkolnego.

          Reakcja potęgując stres – skupienie się na emocjach lub unikaniu: „No nie, znowu ja!”, „Jak ja sobie z nim poradzę?”, „Nawet nie chcę o tym myśleć…”. Reakcja obniżająca poziom stresu to reakcja skupiona na rozwiązaniach problemu: „Muszę go dobrze poznać. Koniecznie powinnam porozmawiać z poprzednim wychowawcą, po drugie przeczytać dokumentację pomocy psychologiczno-pedagogicznej, spotkać się indywidualnie z tym uczniem, a później zaprosić na spotkanie jego rodziców…”. Skupianie się na kolejnych etapach zadania, pozwala zobaczyć problem w innej perspektywie. Planowanie działań jest także wizualizacją drogi, która prowadzi do rozwiązania problemu lub osiągnięcia sukcesu albo po prostu do zakończenia zadania. Na sposób, w jaki człowiek radzi sobie w sytuacji stresowej, wpływa samoocena, poczucie wartości, wiek, płeć, poziom kompetencji osobistych – np. asertywność.

          Techniki redukujące stres, czyli jak zaopiekować się sobą

          1. Wszystko jest w głowie, czyli pozytywne nastawienie

            Optymizmu można się nauczyć, chociaż wymaga to świadomej pracy nad sobą.  Nawet jeśli nie codziennie budzimy się rano z entuzjazmem i radością, że właśnie wstaję i czeka mnie kilka godzin wyzwań w szkole, warto szukać pozytywnych aspektów sytuacji. Zamiast skupiać się na trudnościach i frustracjach, dostrzec szanse i nawet drobne pozytywne aspekty.

             
          2. Naucz się odpoczywać, czyli relaksacja i oddychanie

            Znajdź swoją ulubioną formę odpoczynku codziennego. Może to wieczorne rytuały: kąpiel, nacieranie balsamem, nakładanie kremu, pielęgnowanie zarostu na twarzy, a wszystko spokojnie, bez pośpiechu, przy muzyce relaksacyjnej i zapachu olejków eterycznych. Może to Twój pomysł na codzienne zaopiekowanie się sobą? A może to spacer z psem? Może majsterkowanie? Każda forma jest dobra, jeśli jest dla Ciebie przyjemna.

             
          3. Jedz zdrowo, czyli odżywianie

            Mniej tutaj chodzi o zdrowy talerz żywienia, a więcej o to, aby nie pomijać posiłków, nie zamieniać ich na hektolitry kawy albo przekąski czy fast foody wrzucane w siebie naprędce. Przygotowanie drugiego śniadania do pracy może być częścią codziennych rytuałów, a gotowanie obiadów czy przygotowywanie kolacji, możliwością spędzania czasu z bliskimi.

             
          4. Aktywność fizyczna, czyli więcej ruchu

            Ruch obniża poziom kortyzolu. Lepsza forma fizyczna, lepsza forma psychiczna. Więc ruszaj na basen, rower, do siłowni. A może pozostawisz samochód w garażu i udasz się do pracy na własnych nogach? Zdrowiej i ekologiczniej. Same korzyści.

             
          5. Znaj swoją wartość, czyli asertywność

            Zaakceptuj siebie takim, jakim jesteś. Mniej trudnych emocji = mniej stresu. Asertywność chroni przed zbytnim przeżywaniem porażek, pozwala się cieszyć swoimi osiągnięciami i radzić skuteczniej z krytyką innych osób. Osoba asertywna bardziej realnie ocenia swoje możliwości, skuteczniej planuje i częściej osiąga cele. Daje pewność, że jestem dobrym człowiekiem, nawet jeśli popełniam błędy.

             
          6. Skup się na tym, na co masz wpływ

            Odsuń myśli o tych sprawach, na które wpływu nie masz. To, że będziesz się zamartwiać i przeżywać te sytuacje, poza obciążaniem się silnym stresem, nic więcej Ci nie przyniosą. Działaj tam, gdzie Twoje zaangażowanie może zmienić coś na lepsze.

             
          7. Gospodarowanie czasem, czyli planowanie

            Używanie kalendarza, zapisywanie celów (a mniej zadań), ustalanie priorytetów i delegowanie zadań, to przede wszystkim. Ale równie ważne będzie to, żeby unikać perfekcjonizmu na rzecz profesjonalizmu.

             
          8. Znajdź codziennie czas dla siebie

            Skup się wtedy na swoim dobrobycie, czyli na tym, co sprawia Ci przyjemność. To tam jest Twój akumulator sił witalnych, to tam jest Twój entuzjazm, radość, satysfakcja, odporność na trudne sytuacje, zrównoważenie emocjonalne i miłość do siebie. Dbaj o regularne ładowanie. Jedna z często powtarzanych zasad w coachingu brzmi: „Jeśli coś działa, rób tego więcej, jeśli nie działa, nie rób tego, zrób coś innego, a jeśli coś się nie zepsuło, nie naprawiaj tego” (Psychoterapia skoncentrowana na rozwiązaniu. Twórcy: Steve de Shazer i Insoo Kim Berg).



          Autor:

          Maria Tuchowska
          Nauczyciel dyplomowany, polonista i teolog. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą w placówkach integracyjnych różnego poziomu, edukator, coach, przeprowadziła ok. 600 szkoleń z zakresu kompetencji psychospołecznych nauczycieli, prawa oświatowego, pracy z dziećmi i młodzieżą z różnego typu zaburzeniami. Specjalizuje się również w tematyce dotyczącej zagadnień związanych z obecnością rodziców w szkole.

          https://portal.librus.pl/szkola/artykuly/emocje-i-stres-w-pracy-nauczyciela

          Samoregulacja – jak uczyć uczniów radzenia sobie ze stresem

           

          https://files.librus.pl/art/23/03/1/a_samoregulacja_czyli_jak_pomoc_uczniom_radzic_sobie_z_codziennym_stresem_LS_ban.jpg

          Nikomu nie trzeba w dzisiejszych czasach mówić, jak stresujące bywa uczniowskie życie. Rosnące oczekiwania rodziców i samych dzieci, bardzo duże tempo życia, oczekiwania wobec swojej przyszłości podsycane obrazami z mediów społecznościowych, presja rówieśników, a do tego wszystkiego normalna w okresie dojrzewania burza hormonów… Wielu uczniów zwyczajnie tego nie wytrzymuje.

           


          Psychologowie i psychiatrzy biją na alarm. Badania przeprowadzone przez Instytut Edukacji Pozytywnej (w 2019 r., a więc jeszcze przed burzą, jaką dla polskiej edukacji były prawie dwa lata zdalnego nauczania) ujawniły, że ponad 70% uczniów w wieku 6-17 lat wykazuje objawy „wypalenia uczniowskiego”. Nie mają motywacji do życia, czują, że oczekiwania dorosłych ich przerastają, nie odnajdują się we współczesnym świecie…

          To dla nas, dorosłych, ogromny problem, ale i wyzwanie. Nie musimy biernie zgadzać się na taki stan rzeczy. Możemy, a nawet powinniśmy, pomagać uczniom i nauczyć ich radzić sobie ze wszechobecnym stresem.

          Jak zacząć? 

          Nie jest łatwo zacząć pracę nad stresem w klasie, gdy nigdy nie rozmawialiśmy wcześniej o emocjach, a nasi uczniowie przyzwyczajeni są, że zarówno w szkole, jak i w domu, najczęściej pada pytanie: „Co dostałeś?”, a nie: „Jak się czujesz?”. Zacznijmy więc najprościej – od pytania o nastawienie. Zanim zaczniemy lekcję, zapytajmy każdego z uczniów, jak się czuje, z jakim nastawieniem wchodzi do klasy. Jeśli jest to dla nas trudne (choćby z powodu barier psychologicznych), możemy skorzystać z pomysłowych pomocy.

           

          • Barometr Nastroju. Przy drzwiach wieszamy kolorową listwę. Kolory na listwie oznaczają poziom dobrego samopoczucia, od najniżej umiejscowionych kolorów zimnych, odzwierciedlających komunikaty w rodzaju: „Nic mi się nie chce”, „Źle się czuję”, po wyżej umieszczone czerwone i żółte paski oznaczające: „Mam dużo energii”, „Chce mi się pracować”, „Czuję się fantastycznie” itd. Wchodząc do klasy, uczniowie i nauczyciel dotykają miejsca na listwie, które ich zdaniem odpowiada temu, jak się w tej chwili czują. Ważne, żeby nauczyciel nie komentował tego, co słyszy od dzieci i w żaden sposób nie odnosił się do takiej informacji na lekcji (np. poprzez pytanie: „A czemu uderzyłeś w zielone miejsce? Co jest nie tak?”). Uczniowie powinni czuć, że wszystkie emocje i uczucia są w porządku i każdą mają prawo czuć, skoro to właśnie czują, nie muszą się przed nikim tłumaczyć.
          • Pokaż gestem. To inna wersja Barometru Nastroju, przydatna np. gdy nauczyciel nie ma czasu ani możliwości technicznych przywieszenia kolorowej listwy. Uczniowie wchodząc do klasy witają się z nauczycielem umówionym gestem, gdzie np. uniesiony do góry palec znaczy „Wszystko OK.”, a opuszczona w dół ręka: „Dziś nie jest najlepiej”.
          • Ustaw się na skali. Nauczyciel kładzie na ziemi sznurek. Po jednej stronie kładzie karteczki z napisem: „Jest świetnie”. Po drugiej kartkę w innym kolorze: „Dziś nie jest najlepiej”. Uczniowie ustawiają się po tej stronie sznurka, do której emocjonalnie jest im w danej chwili najbliżej. Nauczyciel zaznacza, że nie trzeba się polaryzować, można ustawić się pośrodku i w żaden sposób nie trzeba swojej decyzji tłumaczyć.

          Niech emocje zaistnieją 

          Zanim zaczniemy wprowadzać w klasie konkretne techniki, dzięki którym pomożemy uczniom radzić sobie ze stresem, musimy oswoić temat emocji i ich odczuwania. W tym celu możemy zastosować proste ćwiczenie. Dzielimy uczniów na grupy. Każdej grupie dajemy dużą kartkę z papieru do pakowania. Zadaniem uczniów jest odrysować sylwetkę osoby na tym papierze. Następnie uczniowie odpowiadają w grupach na pytanie, gdzie w ciele odczuwamy stres i zaznaczają to na kartce. Kartki wieszamy w sali omawiając z uczniami, że na te wszystkie sposoby odczuwamy stres (np. poprzez zaciśnięty brzuch, „gulę” w gardle, pocące się ręce itd.), że wszystko to jest normalne i każdy ma prawo na swój sposób odczuwać napięcie. Ważne jest, żeby moment stresu rozpoznać i nauczyć się sobie z nim radzić.

           

          a_samoregulacja_czyli_jak_pomoc_uczniom_radzic_sobie_z_codziennym_stresem_LS_graf.jpg

          Techniki radzenia sobie ze stresem do zastosowania w klasie

          • Technika bezpiecznego miejsca. Uczniowie zamykają oczy. Nauczyciel wprowadza ich powoli swoimi słowami (można dodać delikatną muzykę w tle) w stan relaksu. Prosi, żeby wyobrazili sobie bezpieczne miejsce, w którym czują się dobrze, w którym czują się w pełni kochani i akceptowani. Ważne jest, żeby zaznaczyć, że nie musi to być miejsce realne (nie każdy uczeń takie miejsce przecież ma). Może być zupełnie wyobrażone. Zakończyć wizualizację można prośbą, żeby każda osoba „wzięła do ręki” coś w bezpiecznym miejscu. To „coś” stanie się przedmiotem, który będzie w przyszłości pomagał w przenoszeniu się do tej przestrzeni.

            Po zakończeniu ćwiczenia przypominamy uczniom, że w chwilach napięcia zawsze mogą w myślach wrócić do swojego bezpiecznego miejsca, poczuć dobre emocje, które im tam towarzyszyły i w ten sposób się zrelaksować.
          • Technika „Oddech na stres”. Poproś, żeby uczniowie usiedli wygodnie na krzesłach, nogami dotykając ziemi. Poproś, żeby zrobili powolny, trwający ok. 4 sekund wdech. Następnie niech przytrzymają powietrze na kolejne 4 sekundy. Kolejny krok to powolne, znowu trwające 4 sekundy wypuszczenie powietrza i przytrzymanie oddechu. Ćwiczenie można powtórzyć kilka razy do momentu, aż przyniesie widoczne odprężenie.
          • Technika „Oddechu naprzemiennego”. Poproś uczniów, żeby prawym kciukiem zasłonili prawą dziurkę nosa. Niech wezmą głęboki wdech lewą dziurką. Innym palcem tej samej dłoni niech zasłonią lewą dziurkę, a odsłonią prawą i tą prawą zrobią głęboki wdech. Teraz czas na zasłonięcie kciukiem prawej dziurki i oddychanie lewą. Ćwiczenie można powtórzyć kilka razy, do momentu aż przyniesie wyraźną ulgę.

            Bardzo ważnym elementem samoregulacji emocji jest ćwiczenie uważności (mindfulness).  Mindfulness jest świadomością, która pojawia się, gdy kierujemy uwagę na „tu i teraz”. Bardzo ważne jest, aby uświadomić uczniom, że podczas wykonywania ćwiczeń uważności wszystkie pojawiające się myśli czy odczucia są OK, wszystkie są równie uprawnione i żadne  nie powinno być traktowane w sposób oceniający. Wszystko, co przychodzi, traktujemy z życzliwością. (Więcej o uważności pisaliśmy tutaj.)

          Oto przykładowe ćwiczenia, które można zastosować w klasie (bardzo dobrze sprawdzą się wśród młodszych dzieci, z którymi trudno jeszcze stosować techniki oddechowe):

           

          • Co to za dźwięk? Nauczyciel uderza w coś dźwięcznego, np. łyżeczką w metalowe naczynie. Zadaniem uczniów jest wsłuchanie się w dźwięk, który powstaje. Kiedy już nic nie słyszą, mają podnieść rękę, ale jeszcze przez minutę pozostają w ciszy. W ciągu tego czasu ich zadaniem jest nasłuchiwanie pojawiających się dźwięków. Po upływie określonego czasu nauczyciel prosi, żeby podzielili się tym, co udało im się usłyszeć. Ćwiczenie można wykonać z zamkniętymi oczami, wtedy uczniowie nie widzą, gdzie jest nauczyciel i w co uderza.
          • Oddycham z misiem. Dzieci kładą się na materacach na podłodze. Każde z nich bierze do ręki sporą maskotkę (najlepiej, gdyby przyniosły ją z domu). Dzieci kładą sobie maskotkę na brzuchu. Nauczyciel prosi, żeby obserwowały, jak wraz z rytmem ich oddechu miś się na tym brzuchu porusza.
          • Napinanie/rozluźnianie. To technika, która z powodzeniem stosowana jest u starszych dzieci, a nawet w pracy z dorosłymi. Dzieci kładą się na podłodze. Nauczyciel prosi, żeby po kolei napinały mięśnie nóg na 5 sekund – a następnie rozluźniały. W ten sposób stres „przechodzi” przez wszystkie partie ciała, aż do napięcia całego ciała i odpuszczenia.

            Wariantem tej techniki jest dodawanie procentów do napinania/rozluźniania, np. „Teraz napnij mięśnie ud na 30%”, „Teraz powtórz to ćwiczenie napinając mięśnie na 50%”.

          Dlaczego tak ważne jest wprowadzenie technik redukcji stresu do klasy? 

          Oprócz oczywistych korzyści takich, jak poprawa samopoczucia uczniów, warto uświadomić sobie, że przy regularnym stosowaniu technik samoregulacji emocji zachodzi wiele korzystnych zmian na poziomie fizjologicznym w mózgu. Widocznie zmniejsza się pobudzenie ciała migdałowatego, które jest odpowiedzialne za wykrywanie zagrożeń odczuwane jako lęk (czasami tzw. lęk uogólniony, nie mający uchwytnej przyczyny).

          Wyraźnie rozwija się kora przedczołowa, która odpowiada za odczuwanie emocji i podejmowanie decyzji. Zauważalne staje się także poprawienie koncentracji i pamięci, a oba te czynniki są niezmiernie ważne, gdy mówimy o sukcesie edukacyjnym.

          Ćwiczenia (czyli profilaktyka) to jedno, natomiast niezwykle istotne, by nauczyciel nie stał biernie z boku, a reagował na symptomy uczniowskiego wypalenia, stresu etc., i podejmował działanie od razu, gdy zauważymy coś niepokojącego.
          https://portal.librus.pl/szkola/artykuly/samoregulacja-jak-uczyc-uczniow-radzenia-sobie-ze-stresem

           

          Przyjaźń w życiu młodego człowieka - dlaczego jest ważna?

          Przyjaźń już od dłuższego czasu jest obiektem zainteresowań wielu badaczy z różnych dyscyplin naukowych. Mówi się, że obecnie próżno szukać prawdziwej przyjaźni. I choć budowanie trwałych relacji to niełatwe zadanie – niemal każdy człowiek pragnie bratniej duszy. Dlaczego dbanie o silne relacje jest tak trudne? Czy przyjaciel w ogóle jest potrzebny? Jak możemy pomóc uczniom nawiązywać trwałe kontakty z rówieśnikami? Mam nadzieję, że ten krótki tekst i zaproponowane scenariusze zajęć będą motywacją dla Ciebie i uczniów do refleksji na temat przyjaźni.

          10 zaskakujących ciekawostek o przyjaźni - Fajne Podróże

           

           

          Wpływ przyjaźni na rozwój społeczny uczniów

          Przyjaźń jest ważnym elementem rozwoju społecznego dzieci i młodzieży. Pomaga zrozumieć otaczający świat, siebie i innych ludzi. To jedna z podstawowych wartości i potrzeb w życiu człowieka, niezależnie od jego wieku. Obecność przyjaźni w naszym życiu warunkuje poprawne relacje międzyludzkie, a także prawidłowy rozwój – to dzięki relacji z drugim człowiekiem kształtuje się osobowość. Charakterystycznymi właściwościami przyjaźni są:

           

          • dobrowolność,

          • równość,

          • pomoc,

          • współdziałanie,

          • wzajemne zaufanie.

          Przyjaźń wymaga wyzbycia się egoistycznych zapędów i uruchomienia empatii. Warto zatem wspominać naszym uczniom, że zbudowanie trwałej oraz silnej, przyjacielskiej relacji to ciężka praca, wymagająca nieustannej uwagi i dbałości. Co interesujące, codzienne szkolne interakcje między rówieśnikami poprawiają nastrój, pozytywnie nastawiają do nauki i rozwoju. Stanowią także istotne źródło emocjonalnego i fizycznego wsparcia oraz są czynnikiem pomagającym zachować dobrą kondycję psychiczną.

          Etapy przyjaźni w życiu uczniów

          Dzieci i młodzież uczą się przyjaźni stopniowo. Budowanie relacji przyjacielskiej można podzielić na etapy (wg koncepcji stadialnego rozwoju przyjaźni Williama Damona):

           

          • Dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym (5-7 rok życia) – nie są zdolne do prawdziwej przyjaźni. Ten okres rozwojowy charakteryzuje się nawiązywaniem wielu relacji, które na ogół są płytkie i krótkotrwałe, jednak dają wiele satysfakcji. Dzieci w tym wieku łatwo i szybko nawiązują kontakty z rówieśnikami, które zazwyczaj ograniczają się do zabawy.

          • Dzieci w wieku szkolnym (8-10 rok życia) – na tym etapie przyjaźń charakteryzuje zaufanie. Uczniowie nie tylko lubią wspólnie się bawić, ale także chętnie spędzają razem czas na innych aktywnościach, czują się ze sobą swobodnie. To etap zwracania się do przyjaciela o pomoc, zwierzania z tajemnic.

          • Młodzież (około 11 roku życia) – relacja przyjacielska staje się trwała. Na tym etapie pojawia się zrozumienie, dzielenie emocjami i uczuciami, pojawiają się wspólne pasje i zainteresowania.

          • Młodzież w okresie adolescencji – przyjaciele wymieniają się przekonaniami, mają wobec relacji większe oczekiwania. Świadomie wybierają przyjaciół, troszczą się o siebie nawzajem, spędzają ze sobą więcej czasu, wspierają emocjonalnie. W tym etapie pojawia się intymny charakter relacji. Pozwala on m.in. na szczerość w rozmowach, zwierzanie się z trudnych doświadczeń czy przeżyć oraz posiadanie wspólnych sekretów.

          Umiejętność budowania relacji – wspieraj w tym uczniów

          Budowanie i utrzymywanie przyjacielskiej relacji wymaga umiejętności, które warto na co dzień rozwijać u naszych uczniów. W przyjaźni ważne jest poznanie potrzeb drugiego człowieka i doskonalenie zdolności interpersonalnych, takich jak: komunikacja, empatia, asertywność, aktywne słuchanie, umiejętność rozwiązywania konfliktów, okazywanie szacunku innym czy wreszcie – chęć pracy w zespole. W nauce współpracy pomocne będą przygotowane scenariusze zajęć.

          Bibliografia:

          • Adelman M. B., Parks M. R., Albrecht T. L., Natura przyjaźni i jej rozwój, [w:], Mosty zamiast murów, (red.) J. Stewart, Warszawa 2008.

          • Dąbrowski Ł., Przyjaźń w szkole – przejawy „kapitału społecznego” w wieku szkolnym, „Dyrektor Szkoły” 2008, nr 2.

          a_zachowanie_bezpieczenstwa_zdrowotnego_nowe_wytyczne_LS_LR_zalacznik1(1).pdf

           

          Poczucie bezpieczeństwa ucznia
          a budowanie relacji

          https://files.librus.pl/art/21/05/2/a_bezpieczenstwo_LS_ban.jpg

           

          Znany niemiecki neurobiolog Joachim Bauer w swojej książce pt. Co z tą szkołą pyta, czy dzisiejsze szkoły to miejsce budzące grozę czy „szklarnie przyszłości”. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ miejsce, w którym przebywamy, ma istotne znaczenie w odczuwaniu bezpieczeństwa.

          Zadaniem nauczyciela powinno być tworzenie takich warunków do uczenia się i rozwoju, aby uczeń czuł się w szkole bezpiecznie, a sama szkoła była dla niego miejscem przyjaznym i życzliwym. Mózg ucznia, a dokładnie ciało migdałowate, działa jak skaner, czyli codziennie skanuje rzeczywistość, czy jest bezpiecznie. Jeśli otrzyma pozytywną odpowiedź, to dopiero wtedy może uruchomić ciekawość poznawczą i zaangażować się w proces uczenia się. Znany polski neurobiolog, profesor Vetulani na wielu konferencjach dla nauczycieli mówił, że „mózg nie służy do uczenia się – mózg służy do przetrwania”. Jeśli uczeń doświadcza w szkole przykrości, a to, co się dzieje w szkole, powoduje lęk i stres, to uczenie się i rozwój jest po prostu niemożliwe. Reakcja mózgu na przykrości

          Kiedy uczeń doświadcza w szkole przykrości, jest nielubiany czy wykluczany społecznie, nie czuje się bezpiecznie, w jego mózgu aktywowane są te same obszary, które aktywują się w momencie, kiedy odczuwamy ból fizyczny. Wspomniany już Joachim Bauer mówi, że to, co wówczas przeżywa uczeń, można nazwać bólem psychicznym. W mózgu dochodzi do wytwarzania substancji odpowiedzialnych za stres, jak:

           

          • Acetylocholina – może wywołać zaburzenia snu.

          • Noradrenalina – wpływa na pracę serca i układu krążenia.

          • Kortyzol – zwany hormonem stresu, który osłabia system odpornościowy.

          Kiedy mózg ucznia i jego ciało jest zalane kortyzolem, nauka jest niemożliwa. Uczeń nie tylko gorzej widzi, ale i gorzej słyszy z uwagi na obkurczanie się w uchu środkowym tych jego części, które odpowiedzialne są za słyszenie częstotliwości mowy ludzkiej. Uczeń ma kłopoty z zapamiętywaniem, przechowywaniem i wydobywaniem z pamięci nauczonych treści. To dlatego mówi się, że lęk i strach są zabójcami motywacji. To dlatego bez relacji nie ma edukacji, czyli nauczania i uczenia się. Uznanie i akceptacja w procesie nauczania

          Kiedy uczeń czuje się w szkole bezpiecznie, wie, że nic i nikt mu nie zagraża, że jest lubiany, doceniany jest jego wysiłek, a nauczyciel i jego rówieśnicy są do niego nastawieni przyjaźnie i życzliwie, w jego mózgu uaktywniają się zupełnie inne substancje, niż kiedy odczuwa stres i napięcie. Substancje, które się uaktywniają, to:

           

          • Dopamina – to tzw. środek dopingujący, który rozbudza u ucznia wewnętrzną gotowość do działania i uczenia się.

          • Opioidy endogenne – to dzięki nim uczeń odczuwa fizyczne i psychiczne zadowolenie ze swoich działań.

          • Endorfiny – to one powodują odczuwanie szczęścia i przyjemności tzw. hormony szczęścia.

          • Oksytocyna – jest odpowiedzialna za odczuwanie silnej więzi ucznia z nauczycielem i gotowość do poświęceń. To dlatego wielu uczniów jest w stanie wiele zrobić dla nauczyciela, kiedy odczuwają z nim więź. Uczniowie mówią wtedy: „nie interesuje mnie ten przedmiot, nawet go nie za bardzo lubię, ale lubię nauczyciela i zrobię dla niego to, o co prosi”.

          Te wszystkie substancje wspólnie uaktywniają „układ nagrody”. Mózg ucznia skanuje rzeczywistość i odbiera sygnały z ciała, że jest bezpiecznie i że może zaangażować się w proces nauki. To dlatego budowanie pozytywnych relacji w szkole, które dają uczniowi poczucie bezpieczeństwa, jest tak naprawdę nie tylko kwestią społeczną, ale i biologiczną. Pojawia się więc pytanie, co musi się zadziać z zewnątrz, żeby uaktywnić ten „układ nagrody”. Joachim Bauer mówi, że uczeń musi poczuć:

           

          • Że inni patrzą na niego z życzliwością i akceptacją.

          • Że jest ważny dla innych.

          • Że jest przez nich szanowany.

          • Że inni okazują mu uznanie dla jego działań.

          Czyli że akceptacja, uznanie i szacunek mają niebagatelne znaczenie w kontekście szkoły i budowania w niej relacji.

           

          a_bezpieczenstwo_LS_graf.jpg

          Bezpieczeństwo i relacje a piramida Maslowa

          Teoria piramidy potrzeba A. Maslowa sytuuje potrzebę bezpieczeństwa zaraz po potrzebach fizjologicznych, które są podstawą naszego przeżycia. Kiedy uczeń czuje się w szkole bezpiecznie, jest w stanie nawiązać szczęśliwe i karmiące go relacje, które z kolei są gwarancją sukcesu. Zaspokojona potrzeba bezpieczeństwa mówi o tym, że uczeń nie doznaje w szkole krzywdy fizycznej ani psychicznej. Ma pewność, że jest lubiany, szanowany i akceptowany. Wie, że nikt go w szkole nie skrzywdzi i że może liczyć na pomoc i wsparcie. O piramidzie Maslowa mówi się, że niezaspokojenie potrzeb niższego rzędu, czyli tych które są na dole piramidy, uniemożliwia zaspokojenie potrzeb wyższego rzędu, czyli:

           

          • Potrzeby przynależności, miłości i akceptacji – każdy z nas rozwija się poprzez kontakty społeczne. Potrzeba ta realizowana jest przez przynależność do grupy (klasy), nawiązywanie trwałych uczniowskich więzi, współpracę oraz aprobatę. Kiedy uczeń ma niezaspokojoną tę potrzebę, odczuwa odtrącenie, odrzucenie i zawsze wpływa to negatywnie na jego stan emocjonalny.

          • Potrzeby szacunku i uznania – którą zaspokajają pozytywne relacje i przyjaźnie oparte na uznaniu i szacunku, zarówno ze strony rówieśników, jak i nauczyciela. Każdy uczeń chce, aby jego wiedza, kompetencje, osiągniecia i wkład pracy były dostrzeżone i uznane. Zaspokojenie tej potrzeby wpływa na poczucie własnej wartości i samoocenę.

          • Potrzeby wiedzy i samorealizacji – czyli ciekawości poznawczej niezbędnej do uczenia się.

          Dopiero kiedy uczeń ma zaspokojoną potrzebę bezpieczeństwa, możemy mówić o zaspokajaniu kolejnych potrzeb z piramidy. Oznacza to, że nie da się budować wspierających relacji, bez zaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa.

          Zapewnienie uczniom bezpieczeństwa w szkole nie dotyczy tylko tzw. aspektów technicznych, czyli bazy technicznej. W głównej mierze chodzi o takie traktowanie ucznia, które da mu komfort psychiczny i fizyczny i wpłynie pozytywnie na jego dobrostan. Wydaje się, że tego celu nie da się osiągnąć bez zwrócenia uwagi na jakość relacji w szkole. Takich relacji, dzięki którym uczeń będzie miał poczucie, że jest w szkole mile widziany i że jego obecność cieszy nauczyciela i rówieśników, którzy werbalnie i niewerbalnie przekazują mu komunikat: „jak dobrze, że jesteś tutaj z nami”.




          Literatura:

           

          • Co z tą szkołą. Joachim Bauer. Wydawnictwo Dobra Literatura. Słupsk 2015 r.

          • Kryzys szkoły. Jesper Juul. Wydawnictwo MiND. Podkowa Leśna 2014.

          • Nowa szkoła. Anna Szulc. Wydawnictwo Natuli. Szczecin 2019.

           

    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa w Strzelewie
      • jus.barczak@poczta.fm , a.forgiel@interia.pl
      • 91-391-02-24
      • Szkoła Podstawowa w Strzelewie, 72-200 Nowogard 72-200 Nowogard Poland
      • https://www.facebook.com/profile.php?id=100088110761064&locale=pl_PL
  • Galeria zdjęć

      brak danych